Mieszkanie Theresy

Kamisiacz

Theresa wstała późno, więc szybko wszystko zrobiła i pojechała do szkoły żeby nie spoźnić się. Było jej niedobrze ale zlekzeważyła to i wyszła z mieszkania biorąc ze soba kilka tabletek, które wzięła po drodze do szkoły.

Kamisiacz

Weszła do mieszkania, rozpokowala zakupy, posprzątała i zabrała się za robienie ciasta. Po godzinie wstawiła je do piekarnika. Wtedy też Maggie zaczęła domagać się żeby z nią wyjść, więc Theri chcąc nie chcąc poszła z nią do parku.

Kiedy wróciła ciasto było już w piekarniku ponad 30 minut więc Theri wyciągła je, zrobiła sobie herabtę i poszła poszukać coś w internecie. potem siedziała przez TV i odrabiała lekcje.

Marta

Liv przyszła do mieszkania Theresy i zapukła.

Kamisiacz

Theresa oglądałą właśnie TV kiedy usłyszała pukanie do drzwi. Otowrzyła i zobaczyła Liv, bardzo ucieszyła się z jej wizyty.
- Cześć Liv! wejdź Wesoly

- powiedziała i zaprosiła ją do salonu

Marta

- Hej, co powiesz na wizytę w klubie? Dawno chyba tam nie byłyśmy

Kamisiacz

- A z chęcia nawet miałam plany żeby tam dzisiaj pójść- powiedziała Theresa
- A jedziemy autem i potem zostawimy czy na nogach pójdziemy?- zapytała

Marta

- Idziemy na nogach.

Kamisiacz

Theresa wróciła do domu o własnych siłach, naszczęście nie upiła się tak jak ostatnio więc była z siebie dumna Wesoly

wieczorem zrobiła sobie maraton filmowy i poszła spac dopiero po drugiej.

Kamisiacz

Oczywiście nastepnego dnia Theresa wstała dopiero po 11.00. Zjadała śniadanie, ubrała się i pomyślała że może dzisiaj pojedzie do rodziców ponieważ nie idzie dzisiaj do kawiarni, a dawno u nich nie była i juz się stęskniła. Wyszła jeszcze tylko z Maggie, przebrała się i pojechała do Chino.

Kamisiacz

Weszła do mieszkania, zrobiło się jej żal. Tutaj mieszkała sama miała mało znajomych, a w Chino praktycznie wszystko. Rozpakowała się, wyszła z Maggie. Następnie pomyślała, że pójdzie sobie do kawiarni.

Kamisiacz

Wróciła z kawiarni, ugotowała pyszny obiad. Po obiedzie stwierdziła że przez cały weekend wogóle się nie uczyła więc zabrała się za odrabianie zadania domowego. Potem jednak zmęczyła się ta nauką więc siedziała trochę na komputerze i gadała ze znajomymi. Wieczorem pooglądała Tv i poszła spać.

Kamisiacz

Rano wstała przed siedma zrobiła śniadanie, przygotowała się do szkoły, wyszła z MAggie i następnie pojechała do szkoły.

Kamisiacz

Theresa wrociła do domu, zjadła obiad i zabrała się za nauke i odrabianie lekcji. Wieczorem jak co dzień siedziała na kompeterze i oglądała swój serial.

Kamisiacz

Theresie rano strasznie nie chciało się wstać, w końcu jedank zwlekła się z łożka i poszła do łazienki jak ja wogóle wyglądam, jakbm o siebie wcale nie dbała, dzisiaj chyba pójde na zakupy i do kosmetyczki pomyślała kiedy stała przed lustrem. Następnie zjadła śniadanie i pojechała do szkoły.

Kamisiacz

Theresa weszła do domu, przeglądneła sie w lustrze i stwierdziła że wygląda sto razy lepiej niż rano. Napuściła sobie wody do wanny i zorbiła ponad godzinna kąpiel relaksującą. Potem połozyła się na łóżku z maseczką. W koncu jednak musiała wrócić do szarej rzeczywistosci i zabrac się za robienie zadania domowego i za naukę.

Kamisiacz

Dzisiaj wstała odorbine chętniej niż wczoraj, ale trochę bolała ją głowa. Wzięła tabletkę i pojechała do szkoły. Dzisiaj pewnie do niej jechała ponieważ poprzedniego dnia dużo się uczyła.

Kamisiacz

Wróciła do domu, połozyła na szafce torebkę i poszła do kuchni przygotowac obiad. Zjadła danie które sama zorbiła i chciała isc zrobić zadanie jednak Maggie domagała się aby z ną wyjść na spacer, więc Theresa poszła z nia na plażę ponieważ dawno tam nie była.

Kamisiacz

Wróciła do domu, posprzątała w nim torchę i zaczęła czytać książkę. O godzinie 20 spojrzała na zegarek i stwierdziła że ponad trzy godziny czytała. Znowu rozbolała ja głowa, usiadła na chwile i jak czuła sie lepiej to zabrała się za robienie zadania i za nauke. Wieczorem była juz tak padnięta że w chwlę zasnęła.

Kamisiacz

Rano strasznie bolała ją głowa więc stwierdziła, ze juz najwyższy czas pójść do lekarza. Wzięła kilka tabletek przeciw bólowych, zjadła śniadanie i pojechała do szkoł w nie najlepszym humorze.

Kamisiacz

Pojechała do szkoły w nienajlepszym humorze ale wróciła za to z dużo lepszym. Miała prace z głowy na najblizsze dwa tygodnie. Przywitała się z Maggie i poszła zrobić obiad. Juz nie dokuczałą jej samotność, stwierdziła że bycie sama też jest fajne i nie trzeba sie nad soba użalać. Następnie siedziala trochę na necie i gadaął ze znajomymi z Chino.