Autor |
Wiadomość |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:03, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Gorzej, siostra jest poważnie chora i musiał szybko do Paryża lecieć, ale co u ciebie, co sie stało?- zapytał Austin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Pon 18:06, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Biedna Anna- mruknęła pod nosem Theresa.
- Straciłam prace w kawiarni - powiedziała wprost, żeby mieć to już za sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:09, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- No tak właśnie myślałem, no ale nie chciałaś chyba tam pracować i tak, więc nie powinnaś się martwić to nie koniec świata, coś wymyślimy- powiedzial austin uśmiechając się do Theri.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Pon 18:12, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- No po tym incydencie z Katlin, na pewno nie byłoby to przyjemne, ale wiesz, że ja lubiłam ta prace, a gdzie ja teraz w Newport znajdę pracę? Przecież musze pracować, bo inaczej będę musiała wrócić do Chino, a tego bardzo, bardzo nie chce- powiedziała Theresa trochę z wyrzutem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:17, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- oj nie wrócisz, masz tu mnie jeszcze, damy sobie razem radę, naprawdę nie martw się- powiedział i pocałował ją - co do Kaitlin to wiem że to moja wina no ale stało się musimy jakoś żyć- dodal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Pon 18:19, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- No stało, stało i już tego nie odwrócimy, niestety... no ale zjedźmy juz z tych nie miych tematów. Co tam u Ciebie? Tak dawno się nie widzieliśmy Może chcesz się czegoś napić? - zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:23, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- a nic ciekawego, cały dzień wczoraj w domu przesiedziałem, a tak w ogóle dobrze znasz się z Anną??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Pon 18:25, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Jasne, że znam, moja znajoma, chodzimy razem do klasy, a czemu pytasz?- zapytała, ale po chwili do niej dotarło -A no tak ona przecież spotykała się z Davem, ciekawe co z nią, jak się trzyma- zastanawiała się Theri patrząc na Astina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:30, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- No Dave mnie prosił żebym jej trochę pilnował bo pewnie nieciekawie się czuje, no pomyślałem, że ty mogła byś z nią czasem pogadać, wyjść gdzieś??- powiedział - masz może jakiś sok czy wodę??- zapytal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Pon 18:33, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Theresa zamyśliła się
- Co? ee a tak mam wode i sok to co wolisz? - zapytała wstając i idąc w kierunku kuchni - A co do Anny to pogadam z nią jak tylko będę mogła, nie może być teraz sama, w takiej sytuacji - powiedziała nalała soku i wróciła do salonu kładąc szklankę na stole.
- Nie żebym Cię wyganiała, ale wiesz jutro idę do szkoył i musze się trochę pouczyć, a jak tutaj będziesz to raczej skupić się nie będę mogła na nauce - powiedziała Theri zalotnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamisiacz dnia Pon 18:37, 01 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:37, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- no sok może być, ja też pogadam z Anna ale wiesz prawie jej nie znam więc trochę tak głupio.- powiedział- a nie ma żadnych ogłoszeń o pracę, trzeba będzie poszukać czegoś- dodal
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Pon 18:50, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Hm wiesz tak sobie teraz pomyślałam, że może już teraz pojechalibyśmy do Anny, bo teraz, zaraz po wyjeździe Dave, jest jej najciężej. Co Ty na to? - zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:53, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- No dobra, to możemy jechać- powiedział - no i nie dawaj mi tego soczku już, wytrzymam bez tego- uśmiechnął się Austin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Pon 20:04, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Theresa wróciła do domu i była już całkowicie padnięta po całym dniu, wzięła długa kąpiel, zjadła na szybko kolację i od razu położyła się spać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Wto 12:47, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Theresę obudził budzik około 6.15 i z przykrością stwierdziła, że trzeba wstać i iść do szkoły, zastanawiała się, czy nie zrobić sobie jeszcze jednego dnia wolnego, ale doszła do wniosku, że i tak ma już spore zaległości. Zjadła śniadanie, wyszła z Maggie i wyszła do szkoły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Wto 16:59, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wróciła ze szkoły dopiero po 18.00 była trochę zmęczona, ale też szczęśliwa, że tak szybko udało się jej znaleźć pracę i to wcale nie najgorszą. Rzuciła torebkę w przedpokoju i poszła do salonu odrobić lekcję i napisać sms'a do Austina z dobrą wiadomością. Resztę wieczoru spędziła na czytaniu książki i nauce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 15:04, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Rano Theri obudziła się już o szóstej, ze zdenerwowania i z podekscytowania tym, że dzisiaj idzie do nowej pracy. Ubrała sie najlepsze ciuchy, wypiła mocna kawę (co zdarzało się jej bardzo, bardzo rzadko), pomalowała, uczesała oraz wyszła na krótki spacer z Maggie. Kiedy już wszystko zrobiła, wzięła torebkę i poszła do szkoły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 15:22, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy Theri wróciła do domu, nie miała kompletnie na nic ochoty, ani siły. Zastanawiała się czy teraz każdy jej dzien będzie tak wyglądał i, czy to wszystko jej tego warte, bo przecież o wiele łatwiej byłoby wrócić do rodziców i niczym więcej się nie przejmować. Nie dość że wszystko ją bolało to była potwornie głodna, ponieważ w czasie pracy nie wolno było jeść, mogła tylko obchodzić się smakiem za każdym razem kiedy kelnerka niosła pizze klientom. Theresa zjadła kanapkę i położyła się na kanapie, aby uciąć sobie krótką drzemkę po męczącym dniu w pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 17:20, 03 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy się obudziła, czuła się już na tyle dobrze, że zabrała się za odrabianie zadania domowego. Chwile potem zauważyła, że ma na komórce wiadomość od Austina, odpisała, żaląc się na prace i wróciła spowrotem do zadania. Potem Maggie zaczęła strasznie się dopraszać, żeby z nią wyjść - Maggie daj spokój, pani nie ma siły nigdzie z Tobą iść, powiedziała do pieska, jakby miał ją zrozumieć. I o dziwo MAggie dała spokój, Theresa zadowolona, że ma spokój na najbliższe godziny wróciła do nauki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Czw 13:59, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Rano obudziło ją lizanie po twarzy przez Maggie, z którą musiała wyjść, bo wczoraj wieczorem była zbyt zmęczona. Ubrała się i wyszła na szybki spacer z Maggie. Kiedy wróciła dała jedzenie do miski, a sama zabrała się za śniadanie, w myślach miała jeszcze poprzedni, okropny dzień. Kiedy zjadła z niechęcią wzięła torebkę i wyszła do szkoły, z której miała udać się do pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|