Autor |
Wiadomość |
Kappi
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:45, 11 Mar 2007 Temat postu: Dom Nathana Smitha |
|
|
Nathan odziedziczył go po zmarłej cioci. Dom nie jest wielki, ale idealny dla samotnie mieszkającego chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
Kappi
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:53, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Taksówka podjechała na miejsce. Nathan zapłacił za przejazd, po czym wysiadł z samochodu wraz z walizką. Poprosił kierowcę aby chwilke na niego zaczekał. Podszedł do drzwi, po czym wyjał z kieszeni kluczyk i przekręcił zamek.
- Miała ciotka dzień dobroci dla zwierząt - mruknął cicho pod nosem, po czym skarcił się w myślach. Westchnął cicho, zostawiając bagaże w przedpokoju. Po chwili ponownie zamknął dom i wrócił do taksówki
- Na cmentarz poproszę. - odparł do kierowcy, po czym odjechał w kierunku tego miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kappi
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:53, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nathan w końcu dotarł do domu. Walizki nadal staly w przedpokoju i wręcz prosiły się o rozpakowanie.
- Eh... zrobię to jutro - westchnął cicho, po czym chwycił za telefon. Zadzwonił do rodziców i poinformował ich, że szczęśliwie dotarł na miejsce. Następnie położył się spać. Jutro czekał go ciężki dzień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kappi
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:40, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nathan przebudził się dość wcześnie rano. Po porannej toalecie zjadł śniadanie, ubrał się i ruszył w kierunku szkoły. Czekała go rozmowa z dyrektorem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|