Mieszkanko ciotki Emily xD

Nacia

Małe, skromne, posprzątane mieszkanko w kamienicy. xD

Nacia

Emily z wielkimi torbami stanęła ku drzwi do kamienicy.
-Jak ona do cholery miała na nazwisko?- Spytała sama siebie gapiąc się na domofon. Zaczęła szukać jakiejś karteczki w kieszeniach. W końcu udało się. Wyjęłą z kieszeni żółtą pogniecioną karteczke.
-Amanda Lorren.- Przeczytała cicho.- No dobra..- Spojrzała na domofon i wzrokiem szukała nazwiska na tabliczce.
-Jest.- Zadzwoniła. Po chwili odebrała jakaś kobieta.
-Słuchaaaam?- Spytała.
-Ciociu Amando, to ja Emily.
-Już, już.. Wejdź!- Usłyszała taki dziwny dźwięk i popchnęła drzwi, które się otworzyły. Weszła do kamienicy nadal targając torby. Gdy wpełzła już na 2gie piętro zobaczyła ciocie w drzwiach. Przywitały się, ona zaparzyła jej herbatki, troche pogadały..

Em w końcu zdecydowała iść pooglądać miasto. Wyszła z domu żegnając się z ciotką i poszła.. xD

Nacia

Wczoraj Em wróciła do domu i zasnęła na kanapie xD

Dzisiaj obudziła się, zjadła śniadanie, załorzyła jakąś za dużą bluzke xD Jakieś dżinsy, sweterek i wyszła xD

Nacia

Wczoraj jeszcze, Emily wróciła do domu i sobie rozmawiała z ciotką xD i jadła popcorn. I czekolade. xD A potem poszła spać.

Dzisiaj Emily się obudziła, wstała, poszła do kuchni, napiła się mleka, ubrała i poszła w cholere xD