Willa Anny i Austina

Nina

Natomiast Anna pokrzątała się jeszcze po kuchni, wykąpała się i przebrała, po czym wzięła torebkę i kluczyki do swojego samochodu, oraz pojechała na uczelnię.

chris007

W końcu Austin dojechal do domu- kocvhanie jestemu w domu- powiedzial dość głośno wysial i otweorzy drzwi by anna wyszła.

Nina

Wygramoliła się więc z samochodu i stanęła prosto, opierając się o samochód. Potem przypomniało jej się, że zostawiła w aucie torebkę, wiec, wróciła po nią, klękając na siedzeniu i nurkując pod fotel.
- O. Mam - wyszczerzyła się, wychodząc z auta.

chris007

-chodź kochanie- chwycił ją jedną reką i zaprowadził o odmu.

Nina

Szła, potykając się i śmiejąc wesoło. Austin wprowadził ją po schodach, pilnując żeby nie zleciała i prawie siłą zaciągnął do sypialni - Anna chciała nie tylko siedzieć, ale napić się jeszcze wina.
- Wcale nie jestem pijana i nie chce mi się spać - powiedziała, kładąc się jednak na łóżku. - Kocham cię i zajebiście się cieszę, że wróciliśmy - wymamrotała bez ładu i składu, po czym przymknęła oczy.

chris007

Austin rozebral się do snu, przedtem poszedł do łażienki. Położył się- też cie kocham - cmoknąl ją w usta lekoo- śpijmy już-przytulił ją

Nina

Nawet gdyby tego nie powiedział, Anna i tak już by spała. Przewróciła się na bok i wtuliła w Austina, opierając głowę na jego piersi a ręka obejmując go w pasie. Po kilku minutach już spała.

chris007

Austin po jakimś czasie też usnąl.

chris007

Austin obudził się. Anna spała jak zabita. Wstał i wziąl prysznic, poszedł zszedl na dół. Anna nadal spała.

Nina

Anna przebudziła się powoli. Baardzo chciało jej się pić. I bardzo bolała ją głowa. Zwlokła się z łóżka i poszła od razu do łazienki. Wzięła długi prysznic i ubrała się tak jak zwykle - w kolorową bluzeczkę i spódniczkę. Ale jej nastrój i samopoczucie dalekie było od jasnych barw. Zeszła ślimaczym tempem na dół, podpierając się o poręcz. Na ostatnim schodku przysiadła, bo musiała odpocząć. [xD]

chris007

Austin zczął przygotowywać coś na śniadanie, jejecznicę, bo tylko to umial xD zobaczył anne na schodach- ooo-krzyknąl i podszedl do niej- paskudnie się spało co i paskudnie sie czujemy-r0ześmiał sie siadając koło dziewczyny

Nina

- Daj mi spokój - powiedziała, zginając się w pół i opierając głowę na kolanach. - Nie żyję... Te twoje drinki musiały mi zaszkodzić - powiedziała, wybierając sobie ulubioną wymówkę pijaków.

chris007

-ojej- przytulił ją- choć na śniadano, potem spacer i będzie lepiej

Nina

- Możemy od razu przejść do tej części ze spacerem? Nic chyba nie przełknę - jęknęła, opierając się o Austina.

chris007

-nie ma mowy-powiedzial- jeszcze musisz chyba zaliczyć kosmetyczkę by jakos wygladać przyzwoicie-uśmiechnąl się i pocałowal ją- no choc, troche jajecznicy zjemy.

Nina

- Ale ja nie jem - powiedziała buntowniczo. - Wyglądam normalnie, muszę się tylko trochę umalować, żeby nie było widać tych podkrązonych oczu - dodała. - Jeśli cokolwiek przełknę, zaraz to zwrócę - zapewniła go.

chris007

-no dobra, ale ja umieram z głodu-powiedział- to ty sie uszykuj a ja ię jeśc-wstal i usiadł przy stole, zacząl jeść jajecznice

Nina

Sunąc po ścianie dotarła z powrotem na górę. Zabarykadowała się w łazience i zaczęła doprowadzać do ładu. Ułożyła włosy i trochę się umalowała. Założyła kolczyki, wyszła z łazienki i przebrała buty na wygodniejsze. Tym razem żwawiej zeszła po schodach.
- Jestem - oznajmiła, stając w drzwiach kuchni.

chris007

Austin własnie skończył jeść- to idziemy?-zapytal i spojrzał na annę- ood razu lepiej -uśmiechnąl się

Nina

- No dziękuję ci bardzo za wsparcie w moich cieżkich chwilach - parsknęła. - Jak będę cierpieć, bo zachoruję, albo jak będę w ciąży i też będę źle się czuła, też mi powiesz w tak mało subtelny sposób, że źle wyglądam - zapytała, uśmiechając się słodko i pokazując mu język.