Mieszkanie Theresy

chris007

- Tyko się cieplutko ubierz, bo chłodno na dworze jest- powiedzial- nie wiem gdzieś sobiwe pójdziemy- dodał.

Kamisiacz

Theresa przebrała się tak jak była ubrana w szkole.
- No już jestem gotowa, możemy iść - powiedziała i spakowała telefon do torebki. - Zdaję się na Ciebie

chris007

Kiedy wyszli z mieszkania- pójdziemy tędy w prawo, mogłabyś zamknąć oczy na chwile, che ci coś pokazać??

Kamisiacz

Theresa ze zdziwieniem popatrzyła na Austina, ale posłusznie zamknęła oczy i trzymając go za rękę szła za nim.

C.D.N

chris007

- hhmmm nie podglądasz - uśmiechnął się, po czym zasłonił jej oczy ręką, gdy doszli nas miejsce Austin powiedział - możesz otworzyć oczy kochanie- Theri otworzyła i zobaczyła

-jak ci się podoba Twój nowy samochod skarbie- zapytał Austin i objął Their.

Kamisiacz

- Jejku, to na prawdę dla mnie? - powiedziała Theri z entuzjazmem prawie podskakując z radości - nie musiałeś, przecież dałabym sobie rade, na prawde bardzo, ale to bardzo dziękuje - powiedziała i cmoknęła Austin w policzek.

chris007

- nie będziesz musiała teraz kotku chodzić, i z zakupami będzie lepiej, po to właśnie byłem dziś w Los Angeles- powiedział- to co przejedziemy się- zapytal.

Kamisiacz

- Jasne... tylko, że po tym wypadku, to ja jeszcze nie jeździłam, no i trochę się boję - powiedziała i posmutniała.

chris007

- Oj kochanie nie przejmuj się , będzie dobrze, obok będziesz miała mistrza kierownicy- zażartował po czym wsiedli do autka i ruszyli.

Kamisiacz

Kiedy Theresa weszła do mieszkania było już dość późno, wzięła więc tylko prysznic i położyła się spać. Poczytała trochę przed snem i zasnęła.

Kamisiacz

Theresa rano wzięła chłodny prysznic, żeby w miarę normalnie funkcjonować, nie dla niej było wstawanie o 7 rano. Zjadła śniadanie i wypiła kubek kawy. Posiedziała jeszcze chwilę w kuchni patrząc przez okno. Zebrała się do szkoły i już chwyciła kluczyki od auta, ale zawahała się, jazda autem nadal przypominała jej tylko wypadek i śmierć Liv. Odłożyła kluczyki na szafkę i postanowiła, że pojedzie do szkoły autem innym razem.

Kamisiacz

Całe popołudnie Theri spędziła nad referatem, żeby mieć już z głowy na weekend. Wieczorem wyszła na dłuższy spacer z Maggie, a kiedy wróciła zjadła obiado-kolację i poszła pooglądać TV. Około 23 wzięła kąpiel i położyła się spać.

Kamisiacz

Theresa wstała dziś koło południa. Zjadła śniadanie, a następnie zabrała się za czytanie książki, którą wypożyczyła dzien wcześniej z biblioteki. Książka tak ją wciągnęła, że dopiero po kilku godzinach zorientowała się, że już 16. Wyszła na spacer z Maggie, a kiedy wróciła usiadła w salonie i zaczęła oglądać jakiś serial.

Kamisiacz

Theresa przez cały ostatni tydzień skupiła się na nauce. Jedyne co robiła to chodziła do szkoły, a po niej uczyła sie i odrabiała zadania. Austina i tak nie było przez cały tydzień, więc nie musiała się martwić, że go zaniedbuje. Kiedy już poprawiła oceny i oddała zaległe referaty mogła nareszcie cieszyć się weekendem. Po szkole posprzątała w mieszkaniu i ugotowały pyszny obiad. Po południu zrobiła sobie popcorn i zaczęła oglądać jakiś film, który akurat leciał w telewizji.

Kamisiacz

Całe popołudnie i wczesny wieczór Theri przesiedziała przed telewizorem objadając się. Kiedy dostała sms'a od Jen od razu odpisała, miała już dosyć siedzenia w domu i nudzenia się. Poza tym dawno nie widziała przyjaciółki, więc miały okazją pogadać. Wzięła szybki prysznic i zrobiła lekki makijaż, przebrała się z dresów. Spod sterty ubrań wygrzebała torebkę i zapakowała do niej portfel i telefon. Chwyciła kluczyki od samochodu i wyszła z domu.

Kamisiacz

Kiedy Theresa wróciła z klubu było już dość późno, a była bardzo zmęczona. Przywitała się z Maggie i poszła prosto do łazienki. Wzięła dłuższą kąpiel po której zrobiła się jeszcze bardziej senna, przebrała się w piżamkę i położyła się spać.

Kamisiacz

Theresa miała wolną całą sobotę, więc w końcu mogła się wyspać. Kiedy wstała leniwie poszła do łazienki żeby wziąć prysznic. Zjadła śniadanie, które było dla niej jednocześnie obiadem. Po południu wyszła na długi spacer z Maggie, a kiedy wróciła usiadła przed komputerem. Wtedy dopiero zobaczyła, że ma rozładowany telefon. Podłączyła go do ładowania i przeczytała wiadomości, odpisała na nie i poszła położyć się na kanapie. Leżała tak z dwie godziny i rozmyślała, próbowała sobie wmówić, że cieszy się z tego, że będzie miała dziecko z Austinem. Wieczorem zjadła kolację i poczytała jakąś książkę która wpadła jej w rękę.

Kamisiacz

w niedziele rano Theri udała się do kościoła, kiedy wróciła pokręciła się trochę po domu bez celu. Zjadła obiad i przeglądnęła notatki ze szkoły. Po południu postanowiła wyjść gdzieś żeby się trochę dotlenić. Ubrała się i poszła z Maggie do parku.

Po powrocie zrobiła sobie herbatę i usiadła przed telewizorem, miała ochotę pójść na basen, ale nie mogła. Wyłączyła telewizor i poszła do sypialni poczytać.

Kamisiacz

Rano Theri wstała punktualnie o 6.30, wykonała wszystkie poranne czynności, a że miała jeszcze trochę czasu poszła na dłuższy spacer z Maggie po parku. Kiedy wróciła wzięła prysznic i przygotowała się do szkoły. Wzięła torebkę i kluczyki od auta i pojechała.

Kamisiacz

Theri przyjechała do domu dopiero przed piąta, ponieważ zahaczyła jeszcze po drodze o sklep spożywczy. Zrobiła sobie na obiad swoją ukochaną lasagne, a kiedy juz zjadła, dała jeść Maggie. Zrobiła zadanie i usiadła przez komputerem. Siedziała tak chyba do 22, a następnie poszła wziąć kąpiel i położyła się spać, bo chciała być wyspana na drugi dzień.