Autor |
Wiadomość |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:06, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Co ty mówisz!!?? Nawet mi się nie waż opuszczać szkoły- roześmiał się i zaczął ją łaskotać,- wiesz skarbie chyba muszę zostać i przypilnować żebyś poszła jutro do tej szkoły jednak- roześmiał się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Wto 22:09, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Jak dla mnie to możesz zostać i całą noc, żeby mnie pilnować - powiedziała śmiejąc się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:15, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
-nio to umowa stoi, jak się rano obudzę to ty masz być w szkole- roześmiał się- no chyba że mnie obudzisz żebym cię zawiózł, w końcu raz mogę to zrobić-dodał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Wto 22:18, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- No dobrze to idziemy spać! Bo rano wcześnie musze wstać - powiedziała Theri władczym głosem i zaczęła się śmiac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:22, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ni dobrze, masz dla mnie pościel żebym mógł się tu na kanapie rozgościć- roześmiał się głośno, no chyba że mnie do swojej sypialni przygarniesz- pocałował ją w policzek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Wto 22:26, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- hm no pomyślmy... Może i będę taka łaskawa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:31, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oszz ty- roześmiał się- to co idziemy??- bo i mi sie już spać chcę i dzidziusiowi też na pewno- uśmiechnął się patrząc ciągle na Theri.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Wto 22:36, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Theri położyła się i przytuliła do Austina. Czuła się jakby byli jakimś małżeństwem z trzydziestoletnim stażem. Chwile jeszcze leżała myśląc i usnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:38, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Austin zobaczył że Theri już śpi, pocałował ja w czółko, przytulił do siebie i tez po jakimś czasie usnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:27, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Następnego dnia Theresa nie poszła do szkoły. Wstali koło południa, zjedli coś. austin miał wolny dzień i postanowił spędzić go razem z Theri. Nie chciało się im nigdzie wychodzić. całe popołudnie spędzili oglądając jakieś filmy. Wieczorem Austin postanowił wracać do domu, w czwartek musiał już do pracy jechać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Pią 13:30, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[wieczór]
Theri pooglądała jeszcze trochę telewizję, następnie wzięła prysznic i położyła się spać.
[rano]
Obudziła się chwilę przed siódmą, leniwie spojrzała na zegarek i stwierdziła, że nie ma najmniejszej ochoty wstawać. Zasnęła jeszcze i spała do 11. Potem zjadła śniadanie i posprzątała w domu. Po południu wyszła na spacer z Maggie, a kiedy wróciła doszła do wniosku, że musi wyjechać na kilka dni z Newport, żeby trochę odpocząć. Spakowała trochę ciuchów i byłą gotowa do wyjazdu, zastanawiała się czy brac ze sobą psa, czy zostawić go u sąsiadki. W koncu doszła do wniosku, że weźmie Maggie ze sobą. Wzięła torebkę, kluczyki od auta i wyruszyła do Chino.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 16:39, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Po powrocie z Chino była strasznie zmęczona, po drodze do apartamentu wzięła ze skrzynki pocztę. Weszła do mieszkania i postanowiła od razu zabrać się za rozpakowywanie, żeby potem nie mieć tego jeszcze na głowie. Kiedy wszystko doprowadziła do porządku odgrzała sobie obiad od mamy i usiadła przy stole, żeby przeglądnąć rachunki. Jednak jeden z nich nie był rachunkiem tylko listem, szybko go otworzyła i zaczęła czytać, a w oczach stanęły jej łzy. Kolejna osoba która kochała zostawiła ją no tak mogłam się tego spodziewać... pomyślała. Zgniotła list i cisnęła nim w podłogę. Wstała i skierowała się prosto do sypialni, położyła się na łóżku i długo patrzyła się s sufit myśląc nad tym wszystkim co się wydarzyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:48, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Marissa po drodze wstąpiła do cukierni i kupiła jakieś ciasto. Samochód zaparkowała na blisko ulicy i podeszla do drzwi, aby zapukać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Czw 15:55, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Theresa od wczorajszego południa nawet nie ruszyła się z łóżka, kiedy usłyszała dzwonek do drzwi miała nikłą nadzieję, że może to Austin. Wstała i powolnym krokiem ruszyła do drzwi, na pierwszy rzut oka było widać że coś z nią nie tak, bo miała podkrążone od płaczu oczy i włosy w nieładzie. Otworzyła drzwi i ujrzała przed nimi Coop, uśmiechnęła się marnie i powiedziała
- Hej Coop, fajnie, ze wpadłaś, wejdź - i poszła razem z nią do kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:00, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Marissa stałą przed drzwiami z szerokim uśmiechem, lecz gdy zobaczyła Therese szybko jej teś śliczny uśmiech zniknąl. Troche zdezorientowana odpowiedziała- no cześć. Wpadłam, bo sobie pomyślałam, że dawno Cie nie widziałam i wstąpiłam do cukierni, bo wiem, że lubisz ciasta...- chaotycznie tłumaczyła. Weszły do kuchni i zapytała- Theresa co jest? Co się dzieje z Austinem, napisał mi jakiegoś smsa o dziwnej treści, o szczegóły kazał mi się kierowac do Ciebie.. Więc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Czw 16:03, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Theresa nic nie powiedziała tylko rozglądnęła się po kuchni w celu odnalezienia listu, który poprzedniego dnia gdzieś rzuciła. Znalazła go i wyprostowała żeby pokazać Marssie, podsunęła jej go pod nos i usiadła na krześle na przeciw, patrząc na nią ze smutnym wyrazem twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:10, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Marissa w skupieniu czytała list i z kazdym zdaniem wpadała w coraz większe zadrętwienie. Po skończeniu jakże interesujacej lektury złożyła na pół list i odstawiła na stół. W pierwszej chwili nie wiedziała czy ma cos powidzieć czy zrobić cokolwiek. Podeszła do Theresy i mocną ja przytuliła- o Boże Theresa, tak mi przykro. Jak on mógł. Nie spodziewałabym sie tego po nim. Co teraz planujesz?- zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Czw 16:14, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Theresa wzruszyła ramionami:
- Nie mam zielonego pojęcia co zrobię... w najgorszym wypadku bedę musiała wrócić do rodziców do Chino.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Gosia
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 2724
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:17, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Marissa tylko westchnęła i pokręciła głową- ehh Ci faceci. Wiem, że to głupio zabrzmi, ale może jeszcze kogoś tu znajdziesz, kto się Wami zaopiekuje? Choć wcale się nie zdziwie, jak juz nie bedziesz chciala spojrzac na żadnego z nich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Czw 16:20, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Pomyśl sensownie, kto chciałby dziewczynę z dzieckiem... będę musiała dać sobie jakoś radę i bez Austina i jak najszybciej o nim zapomnieć. Innego wyjścia nie widzę - powiedziała i dodała po chwili - Chcesz się może czegoś napić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|