Autor |
Wiadomość |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Wto 21:06, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy wróciła okazało się, że impreza u Anny jest już dzisiaj, Theri szybko pomalowała sie, ubrała uczesała i była juz gotowa do wyjścia. Zadzwoniła w międzi czasie do Austina, ale ku wielkiem rozzaleniu Theri nie mógł on z nią pójść, ponieważ miał jakieś ważne zajęcia. Theresa już trochę z mniejszym entuzjazmem postanowiła udać się na imprezę sama...
Jednak po drodze pomyślała, że może pójdzie chociaż z Jen, więc ida ulicą zadzwoniłą do niej. Jen z chęcia przyjeła zaproszenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 0:39, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Po powrocie z imprezy Theresa, mówiąć delikatnie czuła się okropnie. Nie rozumiała co właściwie się stało. Theresa nie umiała powstrzymać płaczu (co u niej zdarza się BARDZO częśto). Rzuciła torebkę w przedpokoju i poszła od razu do sypialni. ługo nie mogła usnąc, bo cały czas przypominały się jej słowa Katlin, który bardzo ją zabolały. Dopiero nad ranem usneła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 12:01, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Theresa wstała około 12, głowa ją trochę bolała. Nie chciało się jej nawet wstawać, wzięła tylko wode i książkę i wróciła do łóżka. Nie miała na nic kompletnie ochoty, nie musiała już nawet wstawać do pracy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:07, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Austin postanowił odwiedzić Theri, wczoraj się nie widzieli więc przyjechał do niej i zapukał do drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 12:11, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Theresa usłyszała pukanie do drzwi, ale po wczorajszym dniu nie miała najmniejszej ochoty rozmawiać z kimkolwiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:26, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Autin zapukał jeszcze raz, Theri się nie odzywała, odruchowo chwycił klamkę od drzwi, okazało się, że są otwarte - dziwne, -wszedł do środka- Thresa jesteś tu- krzyknął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 12:28, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Theresa usłyszała, że ktoś wszedł ech jak zwykle nie zamknęłam drzwi pomyślała. Nie miała wyjścia, musiała wstać. Okazało się że to Austin.
- Tak jestem tutaj- powiedziała raczej bez entuzjazmu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:30, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Autin poszedł do sypialni, gdzie była Theri_ Cześć, co nie otwierasz coś się stało??-zapytal, już się martwić zacząłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 12:31, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Nic się nie stało, poprostu... nie chciało mi się wstawać- powiedziała Theresa, która po wczorajszym wyglądała koszmarnie, a na dodatek nadal śmierdziało od nej alkoholem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:33, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Austin usiadł przy Theri- no widze że coś nie tak, źle wyglądasz, proszę powiedz co jest, bo się niepokoje, coś zlego zrobiłem?? -zapytał ze smutną miną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 12:36, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- No naprawdę o nic się nie martw, wszystko jest dobrze, powiedzmy, że mam dziś gorszy dzień- powiedziałą Theri
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:41, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- No to wyjdźmy gdzieś, dowiedziałem się że w Newport jest mój kuzyn i pracuje w szpitalu, tylko nie wiem gdzie szpital jest, pojedziemy razem-zapytał i pocałować Theri- Jejku czuje od ciebie alkohol, co się z tobą dzieje i nie mów że wszytko jest ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 12:43, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie chcę nigdzie wychodzić, a co mam powiedzieć, niezrozumiesz...-powiedziała bezradnie Theresa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
chris007
Administrator
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:47, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-nie rozumiem, to cześć, jak ci przejdzie to się odezwij- wstał i wyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 12:50, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Theresa odprowadziła go do drzwi, tym razem je zamykając. Już całkiem załamana poszła do salonu, do barku, wzięła jakiś alkohol, szklanke i usiadła w salonie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:39, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jennifer przechodziła obok domu Theri nie zastanawiając się długo weszłą do środka. Podeszłą do drzwi i zadzwoniła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 13:44, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Theresa ponownie usłyszała pukanie do drzwi o niee tylko nie to, znowu ktoś puka Theresa po chwili doszła do wniosku, że nie może się ukrywać przed całym światem więc w końcu zwlekła się z kanapy i po drodze ostawiła butlkę. Podeszła do drzwi i otworzyła je, sądziła, że to może Austin, ale okazało się, że nie
- O cześć Jen, nie spodziewałam się Ciebie tutaj, prosze wejdź- powiedziała i poszły do kuchni (vo Theri wolała, żeby Jen nie zobaczyłą tego co działo się w salonie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:45, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Hej jak się czujesz po wczorajszej imprezie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Kamisiacz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 2184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nysy
|
Wysłany: Śro 13:48, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Szczerze mówiąc to koszmarnie, a Tobie jak sie podobało? Bo chyba zostałaś dłużej niż ja- zapytała Theri
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
Marta
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:50, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie długo. I wiesz co nie przejmuj się Kaitlin, to gówniara, która jeszce się przejedzie i zmądrzeje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|