Mieszkanie Theresy

Kamisiacz

Kiedy wróciła do domu, zobaczyła, że ma na telefonie jedną nie przeczytaną wiadomość od Austina, odpisała i poszła do kuchni szurając nogami po podłodze, bo nie chciało się ich jej podnosić. Kiedy zjadła wyszła z Maggie na spacer.

Kamisiacz

Austin odprowadził Theresę, pocałowała go na pożegnanie i weszła do mieszkania. Nalała Maggie wody do miski i poszła do salonu położyć się, wzięła ksiażke i zaczęła czytać, żeby troche odpocząć przed nauką i zadaniem. Potem pooglądała troche telewizje, odrobiła lekcje i położyła się już około 21 spać.

Kamisiacz

Rano jak zwykle maksymalnie wykorzystany czas na spanie, Theri po przebudzeniu strasznie bolała głowa, wzięła tabletke i zajęła się innymi "porannymi" czynnościami. wyszła na spacer z Maggie i kiedy wróciła w dalszym ciągu bolała ją głowa, a za chwile miała wyjść do szkoły więc zdecydowała, że dzisiaj zrobi sobie wolne i pójdzie tylko po południu do pracy.

W końcu jednak leniuchowanie się skończyło i Theresa musiała iść do pracy, przebrała się, odpisała na sms'a od Austina i poszła.

chris007

Było już późno. Austin odwiózł Theri do domu. Pożegnali się i pojechał do siebie.

Kamisiacz

Theresa weszła do domu, znowu rozbolała ją głowa wzięła tabketkę i poszła do salonu sie położyć.

Kamisiacz

Poprzedniego dnia zasnęła na kanapie i dopiero nad ranem przeniosła się do łóżka. Była sobota więc mogła wreszcie odpocząć. Wstała koło 12 i czuła się o wiele lepiej niż poprzedniego dnia. Po zjedzeniu śniadania zabrała się za sprzątanie mieszkania, a kiedy już skończyła poszła do salonu poczytać książkę żeby się trochę odprężyć. Weekend upływał niemiłosiernie, a Theresa nie zabrała się nawet za odrabianie lekcji. Postanowiła zrobić sobie "wolną" sobotę i dopiero w niedziele pouczyć się. W między czasie dostała sms'a od Ausitna, ale nie mogła odpisać, ponieważ skończyły się jej pieniądze na koncie. Wiedziała, że wczoraj trochę źle go potraktowała. Zaczęła się zastanawiać, czy faktycznie warto wszystko niszczyć przez pracę, której i tak nienawidziła. Wieczorem wzięła dłuuugą odprężającą kąpiel i poszła spać.

Kamisiacz

Theresa według wczorajszych założeń całe przed południe spędziła na nauce i odrabianiu zadania domowego. Potem ubrała się i poszła sobie posiedzieć na balkonie żeby przemyśleć kilka spraw. Musiała na spokojnie przemyśleć sprawę pracy i Austina. Zauważyła też, że ostatnio bardzo zaniedbała przyjaciół i znajomych, chciała to wszystko jakoś poukładać. Po południu zjadła obiad, posiedziała trochę na komputerze i postanowiła gdzieś wyjść. Spięła włosy, przebrała się, wzięła Maggie na smycz i poszła na plażę.

Kamisiacz

Kiedy wróciła z plaży byłą trochę zmęczona więc tylko zjadła kolacje, wzięła kąpiel i położyła się spać.

Kamisiacz

Theri obudziła się dopiero w pół do ósmej i pędem pobiegła do łazienki, po drodze z sypialni do kuchni zebrała książki, które leżały porozrzucane po całym mieszkaniu. Zjadła szybkie śniadanie i przed wyjściem przeglądnęła się jeszcze w lustrze boże jak ja okropnie wyglądam, moje włosy już dawno nie widziały nożyczek, pomyślała i ułożyła ręką włosy żeby jako tako wyglądały i biegiem udała się do szkoły.

Kamisiacz

Theresa wróciła do domu i rozpakowała wszystkie reklamówki, korzystając z okazji, że ma pełną lodówkę postanowiła sama coś pysznego zrobić. Kiedy już skończyła i zjadła napisała smsa do Austina i Marissy. Poszła do salonu i zaczęła oglądać TV, mogła sobie poleniuchować, bo nie miała nic na zadanie domowe, a żadnego sprawdzianu jutro nie było. chciałam być nie zależna to teraz mam za swoje pomyślała siedząc na kanapie z nogami na stole, kiedy myślała nad całym swoim pobytem w Newport i o wszystkich co się od tego czasu zdarzyło.

Kamisiacz

Tym razem nie zapomniała nastawić budzika i wstała punktualnie. Powlekła się do kuchni żeby coś zjeść i napić się kawy, która od niedawna zaczęła pić codziennie. Ponad półgodziny spędziła w łazience i kiedy wyszła i stanęła przed lustrem w przedpokoju chociaż raz pomyślała sobie, że nie wygląda najgorzej. Wyszła z Maggie, a następnie w świetnym humorze wyszła do szkoły.

Kamisiacz

Kiedy Theri wróciła ze szkoły nie czuła się najlepiej. Na wszelki wypadek wzięła jakieś tabletki na przeziębienie i poszła położyć się do salonu kiedy zobaczyła, że ma wiadomość od Austina więc odpisała. Chwilę potem zasnęła.

chris007

Austin podjechał pod dom Theri, oczywiście wcześniej kupił czekoladki w kształcie serduszka. Zapukał i odwrócił się tyłem do drzwi.

Kamisiacz

Theresa leżała na kanapie kiedy usłyszała pukanie, wstała i poszła w stronę drzwi domyślając się, że to zapewne Austin.
- Cześć! Wejdź - powiedziała Theri entuzjastycznie na widok Austina.

chris007

-Cześć kochanie- powiedział Austin całując Theri, wszedł usiadł na kanapie- mam coś dla Ciebie na osłodę- oznajmił wręczając jej czekoladki i uśmiechając się do Theri- oj ale dziś wyczerpany jestem- dodal.

Kamisiacz

Theresa uśmiechnęła się i położyła czekoladki na stoliku.
- No tak, a po co właściwie jedziesz do L.A dzisiaj? Coś mówiłeś, że chyba dostałeś jakąś propozycje serialu, tak?

C.D.N

chris007

- wiesz narazie nic nie jest pewne, wieczorem pojadę to się dowiem wszystkiego, ale tak chodzi o nowy serial powiedział- tak naprawdę to mam duże wątpliwości co do tego, no a co u ciebie się działo podczas mojej nieobecności??- zapytał

Kamisiacz

Theresa usiadła koło Austina i pocałowała go w policzek:
- No u mnie to hm tylko tyle, że zrezygnowałam z pracy i aktualnie jestem znowu bez pracy- powiedziała uśmiechając się, bo o dziwno wcale jej nie przeszkadzał brak pracy, wiedziała, że długo i tak by tam nie wytrzymała. - Jednak się Ciebie posłuchałam, chociaż raz Wesoly

chris007

- No świetnie, no znaczy nie dobrze że pracy nie masz, no ale tam nie mogłaś zostać, na pewno coś wymyślimy więc nie martw się- powiedział z uśmiechem na twarzy.- A co w szkole, w końcu jestem też od tego żeby cię sprawdzać- uśmiechnął się- szkoda że nie chcesz nigdzie wyjść- dodał, ziewając i przeciera jąć oczy- no zresztą ja też się nie nadaje do niczego dziś.

Kamisiacz

- Ech i tak stwierdziłam, że nie warto się tym wszystkim przejmować, co będzie to będzie - westchnęła Theri i dodała żartobliwie - A coś Ty się taki opiekuńczy ostatnio zrobił, ja jestem pilną uczennicą i do szkoły codziennie chodzę : D