Mieszkanie Theresy

Nina

W kolejności pierwsze było mieszkanie Theresy, więc podwieźli ja pod dom. Dziewczyna wysiadła a Anna słabo jej pomachała. Pojechali dalej.

Kamisiacz

Theresa swoje kroki pokierowała od razu w stronę sypialni, była strasznie śpiąca i zmęczona po tej nocy. Kiedy przespała się kilka godzin i odpoczęła, zjadła coś i postanowiła wrócić do szpitala, chciała jakoś podtrzymywać na duchu wszystkich.

Kamisiacz

[Wczoraj]
Po drodze do szpitala Theri doszła do wniosku, że nie pójdzie do szpitala. Nie chciała przeszkadzać, mogła w końcu wspierać ich "duchowo" w domu, a nie łazić do szpitala i jeszcze bardziej zamartwiać się wszystkim. Postanowiła pójść tam dopiero drugiego dnia kiedy już się wszystko unormuje. Spakowała książki do torby na następny dzien i położyła się spać.
[Dzisiaj]
Rano wypiła mocną kawę, żeby w szkole w miarę normalnie funkcjonować po nerwowym i nieprzespanym weekendzie. Doprowadziła się do ogólnego porządku i wyszła do szkoły.

Kamisiacz

Wróciła do szkoły i pierwsze co zrobiła do wysłała smsa do Austina, a następnie zmusiła się do zjedzenia obiadu chociaż wcale nie miała na to ochoty. Zrobiła zadanie, posiedziała trochę na komputerze i zaczęła czytać książkę, aby troche się zrelaksować.

Poczytała jakieś 15 minut, przebrała się i poszła na plażę spotka się z Austinem.

Kamisiacz

Theresa weszła do mieszkania, położyła klucze na szafce w przedpokoju i poszła do salonu, jak zawsze po spotkaniu z Austinem była w dobrym nastroju. Puściła muzyke i położyła się w salonie rozmyślając. Wieczorem zrobiła sobie dłuugą kąpiel ze świecami etc. i z książką w ręce położyła się spać.

Kamisiacz

Dzisiaj Theri rano obudziła się bez większych problemów i o dziwo była nawet wyspana, co u niej zazwyczaj graniczyło z cudem. Spokojnie zjadła śniadanie, a potem wyszła na spacer z Maggie. Kiedy wróciła miała jeszcze trochę czasu przed szkołą więc zrobiła porządek w kuchni. Wzięła torbę i wolno ruszyła w kierunku szkoły.

Kamisiacz

Theresa przyszła ze szkoły i zabrała się za przyrządzenie jakiegoś pysznego obiadu. Kiedy zjadła nasypała jedzenia do miski Maggie, a sama poszła do salonu przeglądnąć ogłoszenia o prace w lokalnej gazecie. Przerzuciła kartkami i znalazła kilka ogłoszeń.
7. Centrum handlowe- sklepy z ciuchami i obuwnicze
* Zatrudnię dziewczynę jako ekspedientkę w sklepie odzieżowym, praca 5 razy w tygodniu, na pół etatu, od 15-18
Pensja: 400$
10. Centrum kosmetyczne: kosmetyczka
* Zatrudnię dziewczynę jako asystentkę u kosmetyczki, praca 3 razy w tygodniu, od 16-18
Pensja: 300$ za tydzień
Westchnęła i doszła do wniosku, że żadna praca nie będzie już taka fajna jak w kawiarni, bo w sklepie z ciuchami będzie się musiała do wszystkich przymilać i kłamać, że we wszystkim dobrze wyglądają chociaż prawda jest zupełnie inna. A znowu u kosmetyczki to będzie jedna wielka nuda. Zamknęła gazetę i poszła sprawdzić skrzynkę meilową i pogadać przez komunikator ze znajomymi.

Kamisiacz

Theresa do późna siedziała na komputerze i dopiero grubo po 12 położyła się spać. Rano pół przytomna powlekła się do łazienki i ochlapała twarz lodowatą wodą, co nawet poskutkowało. doprowadziła się do ogólnego porządku, wypiła mocna kawę i poszła do szkoły.

Kamisiacz

Ze szkoły szła spacerkiem przez całe miasto w ogóle nie spiesząc się. Kiedy weszła do mieszkania aż się przeraziła, bo po całym przedpokoju i kuchni walały się jej ciuchy. Zastanawiała się czy to przypadkiem nie jest złodziej tak jak poprzednim razem, ale kiedy weszła do salonu zobaczyła Maggie śpiącą na kupce ubrań. Odetchnęła z ulga, że to nie złodziej tylko piesek, który wszystkie rzeczy z sypialni poroznosił po całym domu. Trochę czasu zajęło jej pozbieranie wszystkiego po zabawie Maggie i upchaniu tego do pralki. Kiedy już skoczyła byłą potwornie głodna więc zrobiła obiad i poszła z nim do salonu pooglądać telewizję. Jak zwykle do późna oglądała filmy i objadała się słodyczami.

Kamisiacz

Therese już o 6 rano obudził silny ból głowy, chcąc nie chcąc wstała i poszła do kuchni po jakieś tabletki. Wróciła do sypialni, żeby się jeszcze na chwilkę położyć. Kiedy ponownie się obudziła było już grubo po 10 więc doszła do wniosku, że nie warto już iść do szkoły, a poza tym nadal bolała ją jeszcze trochę głowa. Zrobiła sobie herbaty i poszła do salonu jeszcze się położyć.

Kamisiacz

Następnego dnia Theresa czuła się już w miarę dobrze, więc zdecydowała się pójść do szkoły, żeby nie narobić sobie zaległości. Na wszelki wypadek łyknęła tabletkę przeciw bólową i poszła do szkoły, aby się nie spóźnić.

Kamisiacz

Theresa weszła do mieszkania zadowolona i pierwsze co zrobiła to przejrzała się w lustrze no w końcu jakaś do ludzi podobna jestem pomyślała i spięła włosy w kucyk. Rozglądnęła sie po mieszkaniu i doszła do wniosku, że panuje w nim lekki nie ład. Zabrała się za porządki, następnie zjadła obiad i zmęczona klapnęła na sofe w salonie i zaczęła oglądać telewizję przeskakując z kanału na kanał, ponieważ nie było nic interesującego.

Kamisiacz

W koncu znudziło się jej bezsensowne skakanie po kanałach skoro i tak nic ciekawego nie było. Doszła więc do wniosku, że jeżeli dzisiaj już tak dobrze wygląda to wybierze się do klubu, bo dawno tam nie była, a poza tym chciała się trochę zabawić, tym razem bez Austina, który ostatnio miał dużo pracy. Pomalowała się, poprawiła włosy i przebrała. Wzięła torebkę i poszła do klubu.

Kamisiacz

Theresa weszła do mieszkania zmęczona, cały dzień praktycznie nie miała czasu żeby porządnie odpocząć, za wyjątkiem nudzenia się przed Tv, na szczęście dość krótko. Przywitała się z Maggie która wesoło skakała idąc za nią do łazienki. Theri wzięła prysznic, przebrała się w słodką piżamkę i poszła do sypialni poczytać książkę, kiedy zmożył ją sen zgasiła lampkę i po kilku minutach usnęła.

Kamisiacz

Theri obudziła sie po jedenastej i jeszcze jakąś godzinkę leżała gapiąc się w sufit, bo nic się jej nie chciało. Dopiero po 12 zwlekła się leniwie z łóżka i poszła zrobić sobie do kuchni śniadanie. dzisiaj bal, ciekawe, czy Austin w ogóle o tym pamięta pomyślała jedząc kanapkę. Kiedy skończyła poszła się przebrać. Nadal miała dylemat co do wyboru sukienki. Wzięła klucze i torebkę i poszła do CH, po drodze pisząc smsa do Austina.[/img]

Kamisiacz

Wróciła do domu radosna i pierwsze co zrobiła to poszła do sypialnie przebrać sie w suknię i buty, żeby zobaczyć jak to wszystko razem wygląda. Chwilkę tak pochodziła po domu, a potem poszła zrobić sobie relaksująca kąpiel z olejkami eterycznymi i nawilżającymi. Chciała iść do fryzjera, aby zrobił jej jakąś ciekawą fryzurę, ale potem doszła do wniosku, że sama też da sobie świetnie radę. Umyła i wysuszyła włosy, a następnie zakręciła lokówką i lekko upięła wsuwkami, żeby jakoś ładnie to wyglądało. Zrobiła makijaż i przebrała w sukienkę. Włączyła muzykę i usiadła w salonie.

chris007

Austin przyjechał do Theri specjalnie zamówionym pojazdem:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wyszedł z limuzyny, wziąl ze sobą bukiet i prezent dla Theri, podszedł do drzwi i zapukał.

Kamisiacz

Theresa długo siedziała bezczynnie na sofie i gapiła się na sukienkę, którą kupiła i doszła do wniosku, że nie chce w niej iść. W ostatniej chwili zaczęła grzebać w szafie w poszukiwaniu swojej ulubionej sukienki, która miała na sobie tylko kiedyś dawno dawno temu. W końcu po 20 minutach szukania-znalazła ją. Szybko przebrała się i zajęła znalezieniem odpowiednich butów. Dopiero kilka minut przed przyjazdem Austina miała już cały ubiór skompletowany.

Po chwili usłyszała pukanie do drzwi domyśliła sie, że to zapewne Austin. Wpuściła go do środka nic nie mówiąc tylko pocałowała go na powitanie.

chris007

- cześć Kochanie, ślicznie wyglądasz- powiedział austin całując Theri- mam tu coś- dał jej wianek- będzie pasował do sukienki- dodał- aha i jeszcze coś- wręczył jej małą paczuszkę, kiedy Theri otworzyła zobaczyła w środku:
[link widoczny dla zalogowanych]
- To też będzie pasować do sukienki- powiedział Austin

Kamisiacz

Theresa oniemiała z wrażenia i nie widziała co ma za bardzo powiedzieć więc rzuciła się tylko Austinowi na szyję i mocno go przytuliła i podziękowała. Austin zapiął jej podarunek na szyi. Cmoknęła go w policzek i obydwoje zeszli na doł gdzie czekała limuzyna. Therese ponownie zatkało, Austin szarmancko otworzył jej drzwi i weszła do wnętrza. Pojechali prosto do liceum.